„Icona chip”, podwójna wystawa indywidualna Stefano Benniego


Wystawa „Icona chip”, podwójna wystawa indywidualna Margherity..., otwiera się dzisiaj w Magazzeno Art Gaze przy Via Testoni w Bolonii.
Dziś w Magazzeno Art Gaze przy Via Testoni w Bolonii otwiera się wystawa „ Iconę chip ”, podwójna wystawa indywidualna Margherity Paoletti i Marco (Zed1) Burresiego . Porównanie słowa „ikona” do „chip” może wydawać się poważnym nieporozumieniem, ale w tym przypadku jest to anagram słowa „Pinokia” , które poprzez grę asonansów staje się tanią, popularną ikoną, w drażniącym i sugestywnym oksymoronie. Ale dlaczego Pinokia? Historia jest długa: w 1881 roku Carlo Collodi napisał „Pinokia”, który w rozległej zbiorowej wyobraźni ukształtowanej przez tę opowieść ucieleśnia pragnienie rozwoju, podboju ludzkości poprzez próbę doświadczenia i prawdziwego życia. Jednak w drugiej połowie XX wieku archetyp ten został wywrócony przez postać Pinokia, w której transformacja dotyczy nie tylko płci protagonisty, ale także moralnego i społecznego znaczenia baśni, zarówno baśniowej, jak i prowokacyjnej. Dobrze udokumentowana wersja Pinokia narodziła się we Francji w 1979 roku, z tekstami Francisa Leroi i rysunkami Jean-Pierre'a Gibrata, wydana przez Éditions du Fromage / Les Humanoïdes Associés. Jest to erotyczno-baśniowa parodia w tradycji francuskiego érotisme graphique lat 70. XX wieku.
Dwadzieścia lat później imię Pinokia powraca we Włoszech wraz ze sztuką Stefano Benniego – której poświęcona jest wystawa w Bolonii – w której symbole Collodiego zostają przepisane na współczesny ton: Kraina Zabawek staje się telewizją, Mangiafuoco – bezwzględnym impresario, Kot i Lis – agentami reklamowymi: wszystko jest pozorem, konsumpcją, spektaklem. Pinokia, świadoma własnej sztuczności, postanawia pozostać drewniana, bo tylko w ten sposób może odrzucić hipokryzję otaczającego ją świata. Bycie marionetką staje się formą autentyczności: lepiej być sztuczką znającą własne kłamstwo niż prawdziwym stworzeniem skonstruowanym z kłamstw innych.
Koncepcja ciała jako języka buntu odnajdujemy w twórczości Margherity Paoletti , która od lat zgłębia kwestię kobiecej tożsamości. Podobnie Zed1 bada ludzkie ciało i figurę (na zdjęciu), przekształcając je w symbol wolności i ironii, często posługując się językiem satyrycznym i prowokacyjnym. Jej prace o tematyce miejskiej (a także prace wystawowe) bawią się ideą przekształcania przestrzeni publicznej w teatr krytycznych przekazów.
© Powielanie zastrzeżone
İl Resto Del Carlino